niedziela, 10 sierpnia 2008

Grill u Pity

W zeszłym tygodniu znany warszawski fotograf i celebryta Pita Bartoszek spędził do swego ogrodu trochę mniej lub bardziej znanych przyjaciół/lanserów/Wiodących Przedstawicieli Warszawskiej Sceny Alternatywnej/skreśl niepotrzebne. Było milutko, jeśli nie liczyć profanacji zwłok i akustycznego wykonania "Neonów".
ladnie na panu lezy panie redaktorze
IMG_0352
IMG_0357
sebastian je, oto dowod
huj ci w oko
impreza umarła
IMG_0391
IMG_0393
IMG_0394

1 komentarz:

Pita pisze...

a gdzie ja? az tak zle wyszedlem?

btw. dobre foty! :D