środa, 29 sierpnia 2012

Beach House w Warszawie!

Dobry news z Go Ahead:
Agencja Go Ahead z przyjemnością potwierdza: duet Beach House wraca do Polski jesienią, by zagrać swój pierwszy i jedyny w tym roku klubowy koncert w naszym kraju! 11 listopada zapraszamy do warszawskiej Stodoły! Pomysł na stworzenie zespołu narodził się w 2004 roku; wtedy też Victoria Legrand i Alex Scally i gitarzysta połączyli siły w dream-popowym Beach House. Debiutowali 2 lata później, albumem „Beach House”, wydanym przez Carpark Records. Środowisko muzyczne przyjęło płytę ze sporym entuzjazmem – album znalazł się m.in. na 16. miejscu corocznego podsumowania magazynu Pitchfork. Kolejne albumy – „Devotion” z 2008 roku i „Teen Dream” z 2010 – otworzyły im drzwi do międzynarodowej kariery. Muzycy zaangażowali się m.in. we wspólny projekt z Red Hot Organization, a Victoria nagrała dwa utwory z Grizzly Bear. Po raz pierwszy też Beach House pojawił się na najważniejszych festiwalach i w największych miastach Ameryki i Europy. W maju tego roku swoją premierę miał czwarty album zespołu – „Bloom”. Płyta powstawała przede wszystkim w trakcie intensywnej, dwuletniej trasy koncertowej. Po powrocie do domu, w rodzinnym Baltimore, Victoria i Alex złożyli ten materiał w jedną, spójną całość i pod koniec 2011 roku nagrali album w Sonic Ranch Studios. Pastelowe brzmienia krążka udowadniają, że to w Beach House należy upatrywać współczesnych spadkobierców Cocteau Twins. Płyta zebrała bardzo dobre recenzje, a zespół wyruszył w kolejną trasę koncertową w ramach której odwiedził między innymi katowicki festiwal Tauron Nowa Muzyka.

niedziela, 19 sierpnia 2012

Sluchanie radia wciąż najpopularniejszym sposobem poznawania muzyki

Najnowsze badania Nielsen Soundscan mówią, że 48% ankietowanych odkrywa nową muzykę słuchając radia.

Młodzi ludzie najczęściej używają YouTube'a do słuchania muzyki, a czynnikiem najczęściej decydującym o decyzji o zakupie płyty jest rekomendacja przyjaciół.

Oto pełne wyniki badań:

Radio is still the dominant way people discover music

48% discover music most often through the radio

10% discover music most often through friends/relatives

7% discover music most often through YouTube

More teens listen to music through YouTube than through any other source

64% of teens listen to music through YouTube

56% of teens listen to music on the radio

53% of teens listen to music through iTunes

50% of teens listen to music on CD

Positive recommendations from a friend are most likely to influence purchase decisions

54% are more likely to make a purchase based off a positive recommendation from a friend

25% are more likely to make a purchase based off a music blog/chat rooms

12% are more likely to make a purchase based off an endorsement from a brand

Morał? Radio nie jest przestarzałym wynalazkiem. Dziennikarze radiowi ciągle cieszą się największym posłuchem. Warto trzymać dobry kontakt z rozgłośniami, tymi ogólnokrajowymi (szczególnie Trójka) jak i lokalnymi (w Krakowie: Radio Kraków i Radiofonia).

Warto też mieć wszystkie swoje piosenki na YouTubie w wersji albumowej, niekoniecznie z wypasionym klipem.

Przeczytaj resztę artykułu na hypebot.com

niedziela, 12 sierpnia 2012

"Dlaczego polskie zespoły nie śpiewają po polsku?" na pianamagazine.com

Miło mi ogłosić, że rozpoczęliśmy współpracę z nowo reaktywowanym magazynem Piana. Zapraszamy do lektury najnowszego artykułu o tematyce językoznawczo-patriotycznej, jak również do zapoznania się z resztą wypocin dziennikarzy Piany i dość fantastycznych rysowników.

Na ten temat każdy fan muzyki i jego babcia mają swoje zdanie. Jeśli śpiewasz po polsku, jesteś zacofany/dumny ze swojej przynależności kulturowej*, jeśli śpiewasz po angielsku, jesteś ambitny/mocno przeceniasz wartość tych paru semestrów lektoratu na studiach*. W tej debacie nie ma dobrych ani złych odpowiedzi i nie opowiadam się po żadnej ze stron. Będę się jednak starała odpowiedzieć na pytanie, co skłania polskich muzyków do śpiewania po angielsku?

1. Zacznijmy od tego, że jeśli założymy, iż muzyka jest sztuką, to powinna zawierać jakiś element odseparowania od rzeczywistości, coś innego, niecodziennego. Język polski to ten, w którym mówisz dwie bułki proszę i nigdy więcej nie piję; język, w którym słyszysz bileciki do kontroli i wśród ofiar byli Polacy. To język użytkowy, pozbawiony polotu, chyba że należysz do tej małej grupki, która pochłania poezję i nie może żyć bez teatru. Skoro mamy do dyspozycji jakiś inny – i to zrozumiały dla słuchaczy – czemu z niego nie skorzystać? Efektem ubocznym będzie wyizolowanie sporej części – zwłaszcza starszej – publiczności (według badań tylko 29% Polaków deklaruje dobrą znajomość angielskiego), ale duża część fanów poniżej trzydziestki na pewno skuma przynajmniej jeden wers. Co więcej, ewentualne niepowodzenia możesz zwalić na karb żenującego poziomu edukacji w Polsce, przykryć argumentem o licentia poetica i w ten oto sposób twoje teksty stają się praktycznie kuloodporne na krytykę.

2. Jak słusznie zauważył znajomy muzyk, jest dobrze, jest dobrze, ona się porusza po tajemniczych drogach po prostu nie brzmi dobrze. Po angielsku można zaśpiewać Hit me baby one more time, nikt nie będzie za bardzo wiedział, o co chodzi, ale brzmi fajnie, inaczej, zachodnio. Ta opcja jest szczególnie kusząca, jeśli nie uważasz, że tekst jest szczególnie ważny, kartkę trzeba czymś po prostu zapełnić, bo próba jutro, a notatnik ciągle pusty. Efekty twojego pisarstwa może nie urwą czterech liter, ale będzie brzmiało przyjemnie.

Przeczytaj resztę na pianamagazine.com

piątek, 3 sierpnia 2012

Ariel Pink's Haunted Graffiti na jedynym koncercie w Polsce!

Dobry news z Go Ahead.
Agencja Go Ahead z przyjemnością ogłasza, że projekt Ariel Pink’s Haunted Graffiti przyjedzie do Warszawy na swój jedyny tej jesieni koncert w naszym kraju! Muzycy wystąpią 24 listopada w Hydrozagadce. Zanim Ariel Pink i jego zespół podpisali kontrakt z legendarną wytwórnią 4AD, zdążyli wydać parę świetnie przyjętych płyt, m.in. rewelacyjne „The Doldrums”. Kariera Pinka nabierała rozpędu, a kolejne fantastyczne albumy zjednywały muzykowi nowych fanów. Po podpisaniu kontraktu z 4AD w 2009 roku ukazał się album „Before Today” - doceniony przez Pitchfork i środowisko muzyczne. W maju 2011 roku muzycy Animal Collective zaprosili APHG do udziału w festiwalu All Tommorow’s Parties, nad którym sprawowali pieczę, a muzycy w letniej trasie odwiedzili również Polskę i zagrali na OFF Festivalu w Katowicach. Tym razem Ariel Pink’s Haunted Graffiti przyjadą do nas w ramach trasy promującej drugi wydany nakładem wytwórni 4AD album – „Mature Themes”. Płyta ukaże się pod koniec sierpnia, znamy już jednak dwa promujące ją utwory – cover „Baby” Donnie Emerson (nagrany wspólnie z Dām-Funk) oraz autorskie „Only In My Dreams”. Pierwsze piosenki zbierają bardzo dobre recenzje, możemy więc spodziewać się bardzo dobrej płyty i równie udanego koncertu!