Jay-Z wydał na niedawno nowy album (nie odchodź od komputera nieee!) o dość ciekawej okładce.
Jest ciekawa o tyle, że chyba została złożona z dwóch innych okładek płyt przez artystę który ewidentnie dostał tego samego dnia wypowiedzenie z pracy i nie miał zamiaru się wysilać:
Secret Machines - Now Here Is Nowhere
+
U2 - No Line On The Horizon
Czy to tylko ja się schizuje, czy coś w tym jest? To może być niepokojący nowy trend, zwłaszcza w czasach w których wytwórnie płytowe tną koszty gdzie się da, więc może faktycznie lepiej zlepić okładkę z dwóch istniejących?
hmmm.......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz