poniedziałek, 17 listopada 2008

Krótka relacja z festiwalu Low Fi

i po raz kolejny gadu-gadu okazuje się najlepszym narzędziem pracy dziennikarskiej. Oto bydgoski festiwal Low Fi w słowach jednego z organizatorów.


rad 1:04:49
poziom był przerażający. a 14tego to ja pierdole. ciezko wybrac najlepsze.

a don cab niech sie wali na cycki :D obecnie nie umieja grac nawet

jak zagrał plum... jak zagral plum.................
............
.....
....
.

bang gang.ja pierdziu. bang gang. bardi co za ziom. darlismy mordy ZAWISZA BYDGOSZCZ na caly klub

kate mosh.przepiekna najebka

rivulets..............ryczałem

flunk lepiej jak rok temu.masakra po calosci.

Brak komentarzy: